
.
Stereotyp myślenia jest taki: młodość jest porywcza i nierozsądna, starość – stateczna i mądra. Czy takie sformułowanie zamyka temat?
Nie twierdzę, że tak nie bywa, ale już Arystoteles (w „Retoryce”) zauważył, że wbrew pozorom ludzie starsi mają wady, które mogą być trudne dla otoczenia.
Dynamika cnót
Zachowania poszczególnych grup wiekowych Stagiryta opisywał w ramach dynamiki cnót.
Cnota, jako dyspozycja do dobrego działania, ma swój „komponent” naturalny.
Niektóre osoby są szczególnie predysponowane do określonych zachowań, przychodzi im to po prostu łatwiej. Na przykład – kobiety z większą łatwością wykonują określone prace, a mężczyźni inne.
Wynika to z takich, a nie innych możliwości fizycznych, a także struktury psychicznej.
Podobnie pojedyncze osoby mogą mieć większą skłonność na przykład do gniewliwości (odpowiednio ukształtowany układ nerwowy), a inne mniejszą. Takie różnice dotyczą wielu dziedzin życia.
Na podobnej zasadzie każdy wiek charakteryzuje się skłonnościami do określonych zachowań , a to sprawia, że daje większe predyspozycje do pojawienia się odpowiednich cnót lub wad.
Sprawność moralna charakteryzuje się umiarem, a do jego osiągnięcia najbardziej nadaje się – jak zauważa Arystoteles – wiek dojrzały. Młodość ma tendencję do nadmiaru, przesady, a starość do zbytniej ostrożności, która prowadzi do niedomiaru.
Starość też ma swoje wady
Wady młodości są ogólnie znane i często opisywane: brak doświadczenia, roztropności, porywczość, nadmierna ufność we własne możliwości. O wadach moralnych starości – rzadziej się mówi.
Zanim przejdę dalej – uprzedzę zarzuty.
Opisane poniżej przywary zdarzają się w każdym wieku. Podkreślam, że mówimy o tendencji, a nie stałych zachowaniach. Arystoteles zwraca uwagę, że w przypadku osób starszych te tendencje wiążą się ze słabnącą kondycją ogólną.
Mając tego świadomość można skutecznie eliminować te słabości.
Słabnący organizm
Wyjdźmy od tego, że starość jest skupiona na sobie.
Ciało słabnie – nie ma już takich jak dawniej możliwości działania: zarabiania pieniędzy czy bronienia się przed atakami młodszych. Pojawiają się choroby, słabości.
Chcąc niechcąc w większym stopniu skupia się na swoich odczuciach, bólach. Konsekwencje tych fizycznych ograniczeń promieniują na różne obszary życia.
Pieniądze
Brak sił i obniżone możliwości zdobywania potrzebnych do życia środków, sprawiają, że seniorzy (jak to się ładnie mówi) muszą skrupulatnie liczyć swoje dochody.
Kieruje nimi obawa, że zabraknie ich na leczenie czy podstawowe potrzeby, a oni – słabi fizycznie – nie poradzą sobie z tą sytuacją.
Z tego względu chomikują pieniądze w różnych, czasami dziwnych miejscach.
Z jednej strony troska o utrzymanie jest przejawem roztropnego podejścia do życia i pozytywnej cnoty oszczędności.
Problem w tym, że między skąpstwem, a oszczędnością granica jest cienka. Ważna jest ogólna ocena sytuacji, ale również wewnętrzna motywacja. Skąpy oszczędza tam, gdzie nie powinien, oszczędny zaś nie trwoni pieniędzy na rzeczy złe i niekonieczne.
Lęk przed bólem, utratą zdrowia i przed tym, że nie będzie za co żyć – łatwo wymyka się spod kontroli i uruchamia tendencje w stronę „przesadnego oszczędzania”.
Nie znaczy to, że taka osoba zawsze ulegnie tej presji sytuacyjnej. Warto podkreślić, że od czasów Arystotelesa sporo się zmieniło.
Emerytura w dużym stopniu wycisza lęk przed brakiem pieniędzy. Dzięki temu wielu emerytów czuje się zabezpieczonymi finansowo.
Jednak olbrzymia większość ludzi postawiona przed wyborem: pieniądze na lekarza albo na zabawkę dla dziecka, wybierze to pierwsze. Tak działa naturalny instynkt samoobronny.
Małoduszność
Z faktu, że życie ich doświadczyło oraz trapią ich różne dolegliwości, osoby starsze nie mają głowy do myślenia o wielkich rzeczach, o „zbawianiu świata” itp.
Czasami szczęściem będzie dzień bez bólu, dlatego ich perspektywa nie jest nakierowana na rzeczy wielkie. Wystarczy im zwykły, „święty spokój”.
Taka postawa rozlewa się na całe życie. Nie poszukują rzeczy wzniosłych, chwalebnych, ale raczej tego co konieczne do codziennej egzystencji. Na tym skupiają się ich myśli, tym żyją, wokół tego tworzą się ich emocje.
Przeszłość
Ludzie starsi ciągle sięgają do przeszłości i przejawiają tendencję do jej koloryzowania.
To, co przed nimi jest krótkie, bolesne, bezsensowne (o ile nie potrafią odkryć perspektywy wieczności). To zaś co minęło, jawi się, jako piękne i wielkie.
Wspominanie dawnych czasów daje im ulgę i radość. Stąd też bierze się wychwalanie czasów minionych, powtarzanie ciągle tych samych argumentów, jak to dawniej było lepiej.
Na tym tle rodzą się również spory z młodymi, o to, czyje czasy były lepsze: te dawne czy te współczesne?
Niepewność i lękliwość
Mnogość doświadczeń życiowych, przeżyte porażki, połączone z lękiem o przyszłość, prowadzą do braku zdecydowania i niepewności.
Unikają jasnych odpowiedzi: „tak, tak… nie, nie”. Raczej użyją sformułowań: „trudno powiedzieć”, „trzeba uważać”, „różnie może się skończyć” lub jednoznacznie pesymistycznych.
Wynika to z faktu, że człowiek silny fizycznie jest w stanie przeforsować swoją decyzję, skutecznie walczyć o jej realizację. W tym przypadku ogólna słabość pogłębia niepewność i lękliwość.
To tylko wybrane wady wieku starszego. Przypominam – nie muszą się pojawić, ale dobrze jest być świadomym ich istnienia. Jednocześnie nie zapominajmy i korzystajmy z mądrości i doświadczenia osób starszych.
Wykorzystano:
Ks. Aleksander Usowicz C. M. „Układ cnót i wad w związku z życiem uczuciowo – popędowym u Arystotelesa i św. Tomasza z Akwinu”, Kraków 1939.
ZAMÓW KSIĄŻKĘ




