.

Młode pokolenie wyznaje „kult telefonu komórkowego”. Niejednokrotnie nawet próba ograniczenia korzystania z tego urządzenia rodzi nieproporcjonalne do sytuacji, histeryczne zachowanie.

Mamy do czynienia z chorobliwym przywiązaniem, które jest wynikiem uformowania się pewnego zestawu wad.

„Co w tym złego?”

Narzekanie na telefony (właściwie – przenośne, niewielkie komputery) i dostrzeganie w nich jedynie zła jest oczywiście przesadą. Urządzenia techniczne i narzędzia są moralnie obojętne.

Wszystko zależy od tego, jak zostaną użyte. Mogą zostać użyte w dobrym celu, ale mogą także służyć realizacji złych zamiarów.

Decydująca jest postawa wewnętrzna. Nastawienie, która powoduje, że dany przedmiot przesłania nam Pana Boga i innych ludzi sprawia, że zaczyna pełnić on negatywną moralnie rolę w naszym życiu.

Ideałem jest, aby dana rzecz była „przezroczysta” (jak mawiali mistrzowie duchowi), by służyła dobru, pomagała docierać do ludzi, a nie stawała się bożkiem, któremu oddajemy cześć i podporządkowujemy życie.

Niestety, w przypadku smartfonów wiele osób, a szczególnie młodzież, nie potrafi zachowywać się racjonalnie (znaleźć „złoty środek”), łatwo zaś uzależnia się w od urządzenia.

Ideałem byłoby, żeby młodzi ludzie jak najpóźniej korzystali z tych urządzeń.

W przeciwnym razie prawdopodobnie pojawiają się te wszystkie problemy, o których głośno obecnie w debacie publicznej: trudności w nawiązaniu dobrych relacji z innymi „w realu”, uzależnianie się od gier, spędzanie zbyt dużej ilości czasu w mediach społecznościowych, depresje itp.

Jakie wady charakteru produkuje smartfon?

Telefony komórkowe uruchamiają emocje, sprzyjają tworzeniu specyficznych nawyków, psychologowie mówią nawet o zmianach w mózgu pod ich wpływem. Jeśli dana osoba nie potrafi nad tym wszystkim zapanować, to w efekcie wytwarza się zestaw wad. Znanych od wieków z innych kontekstów życiowych, które działają destrukcyjnie na charakter człowieka.

Przypomnijmy, że wada moralna jest powtarzającą się skłonnością do czynienia zła i przeciwstawia się dobrej sprawności moralnej (cnocie – greckie arete).

Ta druga jest bowiem trwałą dyspozycją do czynienia dobra. Gdy pojawią się wady zaczynają narzucać kierunek ludzkim zachowaniom.

Zastanówmy się, jakie tradycyjne wady ujawniają się w związku ze złym używaniem smartfona.

Chciwość

Dzisiaj dobrej jakości telefon komórkowy po prostu wypada mieć. Czym lepszy i nowszy model tym prestiż w grupie/klasie wydaje się być większy. Na tej podstawie rodzi się zwykła chciwość. (Przesadne dążenie do posiadania różnych rzeczy.)

Od razu warto tu podkreślić, że rozmowy wychowawcze, zaczynające się od słów: „Po co ci nowy telefon?”, to tylko próba walki z przejawami chciwości, a nie nią samą. Aby pozbyć się wady, trzeba pomóc dziecku przewartościować swoje cele życiowe.

Zazdrość

Można powiedzieć, że zazdrość jest siostrą chciwości. W istocie, to rodzaj smutku, który pojawia się, gdy innych spotyka dobro (lub coś, co uważamy za dobro).

Jeśli dziecko zobaczy nowy smartfon u kolegi czy koleżanki, odczuwa smutek, bo uważa, że kogoś innego „spotkało dobro”.

Pojawia się więc zazdrość. Jeśli ten smutek jest pielęgnowany – wada się pogłębia.

Przesada w zabawie

W klasycznych traktatach moralnych wymienia się cnotę eutrapelii, jako umiejętność dobrej zabawy. Posiadanie rozbudowanych gadżetów cyfrowych umożliwia korzystanie z wielu aplikacji i gier. Dzięki czemu młodzież może bawić się niemal ciągle.

Problemem jest tu nie tylko przesada – poświęcanie zbyt dużej ilości czasu na rozrywkę kosztem np. nauki, ale również jakość zabawy.

Czy oglądane filmiki, gierki są pozytywną rozrywką i nie działają destrukcyjnie na charakter, czy wręcz przeciwnie? Na to pytanie każdy oglądający powinien odpowiedzieć sobie sam.

Plotkarstwo


Telefon daje możliwość utrzymania stałego kontaktu z koleżankami i kolegami. Co innego normalne komunikowanie się, gdy jest taka potrzeba, a co innego nadużywanie tego.

Urządzenie, o którym mowa w tym artykule, zostało skonstruowane w celu wymiany wzajemnej informacji i jeśli temu służy spełnia swoją podstawową rolę. Problemem jest uleganie pewnej przesadzie.

W efekcie zamiast komunikowania taka osoba zaczyna plotkować, obgadywać innych, organizować różne „klasowe intrygi”, itp Gdyby nie było „komórki” wiele z tych zachowań po prostu nie miałoby miejsca.

Smartfon ma zatem wmontowane mechanizmy sprzyjające rozwojowi tych wad, choć – podkreślmy to – ich nie determinuje. Wymaga jednak pewnej dojrzałości i posiadania mechanizmów samokontroli.

Ciekawość

Za plotkarstwem idzie nadmierna i źle ukierunkowana ciekawość. Telefon rozbudowany o aplikacje internetowe daje możliwość ciągłego zdobywania informacji, ale nie zawsze dobrej jakości.

Czy ciągłe oglądanie filmików na Tik-Toku, Instagramie daje gruntowną wiedzę? Czy obsesyjne czytanie nowych wiadomości na portalach informacyjnych wnosi nową jakość do życia młodego (i nie tylko) człowieka? Można w to powątpiewać.

Przeczytanie w tym czasie dobrej książki przyniosłoby więcej korzyści. Ciekawość nie jest zatem czymś wartościowym w tym przypadku. Zdobywana wiedza ma charakter nowinkarski, plotkarski.

Rozbudza zazwyczaj emocje, zamiast poszerzać i pogłębiać rozumienie rzeczywistości.

Tchórzliwość

Opisywanemu w tym artykule zjawisku sprzyja również… tchórzostwo, czyli brak odwagi cywilnej. Pragnienie posiadania danego modelu telefonu wynika często z chęci dostosowania się do mód panujących wśród młodych ludzi.

Postawienie się grupie rówieśniczej, która wyznacza trendy wymaga sporej odwagi cywilnej.

Jej efektem może być izolacja, osamotnienie, drwiny. Nie każdy potrafi sobie z tym poradzić, zwłaszcza, że presja w środowiskach młodzieżowych jest szczególnie silna.

Jaką przyjąć strategię wychowawczą?

Strategia wychowawcza nie powinna opierać się wyłącznie na narzekaniu („Co ty widzisz w tych smartfonach?”). Trzeba się raczej oprzeć na walce z powyższymi wadami (w różnych wymiarach życia).

Wpajanie od najmłodszych lat, że plotkarstwo jest czymś złym na pewno pomoże w walce z tą wadą, gdy młody człowiek zacznie używać „komórki”. Podobnie z chciwością czy zazdrością.

Zwalczanie wad należy oprzeć przede wszystkim na pogłębianiu życia duchowego. Dzięki tej strategii odcinamy im tlen. Wiara uczy rezygnacji z siebie dla Pana Boga.

Pamiętając o zwalczaniu wad ideałem byłoby, gdyby młodzież nie korzystała ze smartfonów, (przynajmniej na poziomie „podstawówki”, a nawet liceum).  Problem w tym, że w większości przypadków jest to w praktyce niewykonalne.

W praktyce głównym zadaniem będzie nauczenie młodych ludzi znajdowania „złotego środka” w posługiwaniu się telefonami komórkowymi przez uświadamianie potrzeby rozumnego z nich korzystania.

ZAMÓW KSIĄŻKĘ


Zamów: Rozumna dyscyplina
Zamów: Sztuka samowychowania
form
Zamów:Decyduj i walcz!
Zamów: Żelazna wola
Zamów:Nieposłuszne dzieci, posłuszni rodzice
.-----