Nauczyciel, który gro czasu spędza na szkolnych korytarzach, wykonując zadania dozorcy wobec dzieci – zużywa swój autorytet. Ciągłe upominanie i wykłócanie się musi prowadzić do obniżenia jego prestiżu. Gdy jesteśmy tajemniczy i tym samym nierozpoznani, budzimy większy respekt. Gdy zaś ciągle ostrzegamy, upominamy, grozimy, nakazujemy – nasz autorytet powoli wypala się w codziennych sporach.

Jest to fragment artykułu, który wszedł do książki: ===> „Nieposłuszne dzieci, posłuszni rodzice”.