.

Jedno z najważniejszych pytań, jakie stawiają sobie rodzice brzmi: co robić, aby nasze dziecko było posłuszne? Znalezienie na nie odpowiedzi sprawi, że zniknie większość kłopotów wychowawczych. Posłuszeństwo jest bowiem fundamentalną cnotą dziecka, które decyduje o jakości wychowania.

W wymiarze długofalowym posłuch jest rezultatem uformowania konkretnych cnót. Ale, aby wypracować sprawność moralną, musimy przekonać dziecko do określonych zachowań tu i teraz.

W tym artykule zajmiemy się tymi aspektami zachowania rodziców, które sprawiają, że najmłodsi niemal natychmiast reagują na ich polecenia.


Pierwszy – zewnętrzne zachowanie


Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że dziecko reaguje na zewnętrzne zachowanie i nastrój opiekuna. Słowem – istnieje związek między mimiką, gestami, a posłuchem u naszych podopiecznych.

Jeśli nasza powierzchowność zdradza: słabość, lękliwość, niepewność, dzieci podświadomie uznają, że nawet w przypadku niepodporządkowania nie poniosą żadnych konsekwencji.


Drugi – sposób mówienia


W słowie jest moc. O. J. Woroniecki w książeczce „Umiejętność rządzenia i rozkazywania” zauważa:

„Można się dowiedzieć ze słów, co kto myśli, a bynajmniej nie chcieć tego, czego on chce”. O wysłuchaniu przekazu decyduje nie treść, lecz „stopień napięcia woli i umiejętność wzbudzenia go u podwładnych” (tamże).

Sekretem skutecznego dyscyplinowania jest umiejętne „wydawanie poleceń z mocą”. Jeśli mówimy byle jak, to i dzieci byle jak nas słuchają.

Polecenie musi być wypowiedziane w odpowiedniej tonacji i zdecydowanie. Wystarczy zwrócić uwagę tylko na te elementy, żeby uzyskać w miarę szybką poprawę.


Trzeci – sposób egzekwowania zakazów i nakazów


W pewnych przypadkach niezbędne będzie zastosowanie odpowiedniego modelu nagradzania i karania (zakazów i nakazów).

Dotyczy to sytuacji, gdy dzieci nie reagują na polecenia. Nakazywanie i zakazywanie to umiejętności, którą trzeba doskonalić.

Rodzice popełniają w tej materii mnóstwo błędów, które 1) przekładają się na brak posłuchu lub 2) prowadzą do wypaczenia dziecięcych charakterów przez przesadną srogość.


Cztery – konsekwencja


Kolejny ważny element, to wymóg bycia konsekwentnym w egzekwowaniu poleceń.

Zastanówmy się: co sprawia, że najpierw wymagamy czegoś od dziecka, a po pewnym czasie o tym zapominamy? Czy tylko chodzi o zapomnienie? Często bywa tak, że dana sytuacja nas męczy psychicznie i zwyczajnie mamy dość.

Brak konsekwencji w tym zakresie przynosi wymierne, negatywne rezultaty. W ten sposób dopuszczamy do powstawania wielu wad.

Poza tym umiejętność konsekwentnego przeprowadzenia polecenia czy postanowienia (o np. zakazie jakiegoś działania) sprzyja „wydawaniu poleceń z mocą” (patrz punkt 2). Jeden i drugi element wzajemnie się wspierają.

Jeśli dziecko wie, że rodzic postępuje konsekwentnie, gdy usłyszy polecenie – podporządkuje mu się natychmiast. Gdy zaś doświadczenie mówi mu, że rodzic jest niekonsekwentny – „mówienie z mocą” nic tu nie pomoże.


Pięć – umiejętność radzenia sobie z działaniami „obronnymi”


Wbrew pozorom dzieci mają wiele sposobów, aby wpływać na nasze zachowanie.

Na przykład, wzbudzają w nas uczucie litości, stroją fochy (gniewają się, nie odzywają), a nawet stosują pewne formy szantażu („Posprzątam pokój, jeżeli pozwolisz mi wyjść do koleżanki”), chcąc wymusić swoją wolę w danej sprawie.

Rodzice powinni być świadomi tych działań i starać się im nie ulegać.

Korekta tych pięciu filarów w ramach rodzicielskiego podejścia do wychowania w sposób znaczący wpłynie na sposób dyscyplinowania podopiecznych. W domu pojawi się posłuszne dziecko.

Fot: Pixaby.com

ZAMÓW KSIĄŻKĘ


Zamów: Rozumna dyscyplina
Zamów: Sztuka samowychowania
form
Zamów:Decyduj i walcz!
Zamów: Żelazna wola
Zamów:Nieposłuszne dzieci, posłuszni rodzice
.-----