.
Grecy podkreślali, że za naszymi działaniami powinien kierować umiar. W spożywaniu posiłków, w gonitwie za pieniędzmi, w martwieniu się, nawet w ilości przyjaciół.
Tylko wtedy nasze życie zacznie nabierać sensu.
O. Romuald Kostecki, tłumacz św. Tomasza, ujął to tak:
„Cóż może być piękniejszego jak człowiek, u którego w jego uczuciach, w jego słowach nie ma nic sprzecznego. Taki człowiek potrafi w odpowiednim czasie, w odpowiedni sposób tyle kochać, tyle oburzać się, tyle mówić, obawiać się, ile należy. U niego we wszystkich czynnościach zachowany jest środek między brakiem a przesadą, gdy do danego celu używa odpowiednich środków, gdy stosownie do ważności sprawy wkłada odpowiednią ilość energii”.
Radość życia, Kraków 1972, s. 142
Podobnie jak w sztuce, tak w życiu. Piękno życia polega na uchwyceniu pewnej proporcji, umiaru w tym co się robi.
Między skrajnościami
Naszym problemem jest to, że popadamy w skrajności. Z jednej strony jest nadgorliwość, nadmiar, przykład – jemy za dużo.
Z drugiej niedomiar – w kontekście odżywiania będzie to grymaszenie, niedojadanie.
Celem jest znalezienie balansu między nadmiarem i niedomiarem, czyli:
martwić się, tyle ile należy,
gonić za pieniędzmi, tyle ile należy,
krytykować innych, tyle ile należy,
gniewać się, tyle ile należy,
uśmiechać się, tyle ile należy,
jeść i pić, tyle ile należy.
Geometria nie działa
Umiaru nie należy pojmować geometrycznie. Jako środka między punktem A i B.
Nie chodzi o to, żeby trochę się martwić, a trochę nie martwić; albo, żeby trochę gonić za pieniędzmi, a trochę nie gonić za pieniędzmi.
Nie jest on średnią naszych działań. Ma kontekst ogólny (np. istnieją zasady zdrowego żywienia)
i indywidualny (każdy dostosowuje dietę dla siebie). Jeść z umiarem dla osoby A może oznaczać coś innego, niż dla osoby B.
Środek, którego szukamy ma zatem wymiar subiektywny (indywidualny), który musimy skonfrontować z ogólnymi zasadami.
Intuicja i analiza
Umiar możemy uchwycić intuicyjnie. Gdy z dystansem spojrzymy na większość codziennych spraw, to po prostu intuicyjnie wiemy, że przesadzamy z gniewem, z martwieniem się, z jedzeniem słodyczy itd.
Potrzebujemy tylko odpowiedniej motywacji do działania.
W sytuacjach bardziej skomplikowanych będzie potrzebna analiza, czyli odnalezienie „złotego środka”, biorąc pod uwagę czynniki indywidualne i obiektywne, zmienności sytuacji itp.
Pamiętajmy, że jakiekolwiek subiektywne podejście nie może sprzeciwiać się ogólnym zasadom moralnym.
Jak powinna wyglądać taka analiza?
Podeprzyjmy się niektórymi wskazówkami wziętymi z Etyki nikomachejskiej Arystotelesa.
1. Odpowiedni czas
Musimy odpowiedzieć sobie na pytanie czy daną rzecz robimy w odpowiednim czasie? Może się zdarzyć, że coś zrobimy za wcześnie, albo za późno.
Na przykład, możemy podjąć słuszną decyzję, ale wykonać ją z opóźnieniem bądź za wcześnie, co wpłynie na ostateczny efekt. Decyzja o wyjeździe pociągiem może być dobra, ale gdy przyjedziemy na stację za późno – nic nam to nie pomoże.
2. Sposób wykonania i ilość
Do wykonania określonego zadania potrzebna jest zazwyczaj pewna ilość działań, gdy wykonamy ich za mało, dzieło może nie zostać ukończone.
Ważny jest również sposób działania. Gniew w wielu sytuacjach jest uzasadniony, ale pewna przesada w formie i natężeniu – wszystko psuje.
3. Kontekst konkretnych osób
Uprawnienia służbowe bądź związane z władzą rodzicielską dopuszczają nakazywanie czy wydawanie poleceń w ramach pewnych kompetencji.
Rodzic może nakazywać coś dzieciom, ale nie może ludziom obcym na ulicy.
Dzieciom z kolei wypada bawić się w piaskownicy, dorosłym już nie.
4. Przyczyna i cel
Przykładowo – poszczenie może wynikać z dobrej i złej motywacji. Niektórzy poszczą z próżności, by być chwalonymi za szczupłą sylwetkę.
Inni mają bardziej wzniosłe pobudki duchowe, pragną wzmacniać swój charakter.
Z kolei krytykowanie podwładnych za złe zachowanie bywa co prawda słuszne, ale gdy za krytyką wynika z osobistych uprzedzeń, to należy na sprawę spojrzeć w nieco innym kontekście. (Postawa na zasadzie: „o tu cię mam, teraz się zemszczę” jest wątpliwa moralnie.)
Cel takiej krytyki obiektywnie może być słuszny, ale motywacja wewnętrzna zła.
- * *
Poszukując umiaru, „złotego środka” w naszych działaniach powinniśmy brać te wszystkie czynniki pod uwagę. W większości sytuacji intuicyjnie wyczujemy dobre zachowanie. W nowych i skomplikowanych może być konieczne dłuższe zastanowienie.