.
Każda rzecz ma swoje miejsce. Zakładam, że istnieje stan w miarę idealnego porządku: na biurku, w pokoju, na półce. To jest ten moment, gdy po generalnym sprzątaniu rozglądamy się dookoła, odczuwając satysfakcję z dobrze spełnionego obowiązku.
Co dzieje się potem? Ów stan idealnego ładu jest powoli burzony, aż pewnego dnia (tak około soboty), dochodzimy do wniosku, że: “znowu trzeba zrobić porządki”.
Cóż, zwlekanie ma różne odmiany. Nie tak dawno pisałem o prokrastynacji, czyli współczesnym lenistwie, polegającym na ciągłym przekładaniu wykonania ważnych, życiowych czy zawodowych planów (zadań). Inną formą lenistwa (a może gnuśności) jest właśnie zwlekanie z odkładaniem rzeczy na swoje miejsce.
Słusznie napisał pan Rodobolski. Jeśli znaną nam przestrzeń podzielimy na dwie części: jedna część to organizmy żywe i wirusy, a druga to wszystko poza nimi, to pierwszą od drugiej to właśnie odróżnia, że w pierwszej entropia maleje lub utrzymuje się na stałym poziomie, a w drugiej tylko – rośnie. Tak więc w przyrodzie życie – to porządkowanie lub utrzymywanie ładu, kosztem nakładu energii. Brak tego nakładu, wzrost chaosu oznacza brak życia.
Panie Grzegorzu i pozostali wyznawcy poglądu, że pojęcia fizyczne nie dają się ekstrapolować w innych dziedzinach.
Poszerzanie mojej wiedzy fizyki ukończyłem w 1987. A temat entropii mnie swego czasu zainteresowal. Gdyz bardzo pieknie pasowal do mej teorii.
I jak najbardziej pasowal do przemyslen p. Zalewskiego, gospodarza blogu.
Natura, samoistnie, dazy do chaosu ( elektrony pedza do miejsca, gdzie ich za malo. Woda w rzekach splywa na dol, ciecze i gazy w pomieszczeniu daza do kompletnego wymieszania sie droga dyfuzji). Skutkiem tego zanika zycie.
Natomiast zycie – jest to wysoce uporzadkowany system. Np., budowa sciany komorkowej czlowieka, z jego selektywnie przepuszczajacymi kanalami. Gdy komorka umiera stopniowo roznice koncentracji jonow w i poza komorka zanikaja, wszystko sie wyrownuje. Nastepuje kompletny chaos.
Inny przyklad – piasek na brzegu morza – kompletny chaos. A za sprawa rak dzieciaka moze powstac zamek piaskowy.
Czyli tylko ciezka praca pozwala utrzymac wysoka organizacje systemu, czyli kontynuacje zycia. Bez pracy, dodania jakiejs energii wszystko upada.
Rowniez, stwierdzenie – balagan potrafi byc konstruktywny- jest chyba proba samorozgrzeszenia ze slabosci.
Uwazam, ze da sie pojecia entropii jak najbardziej obserwowac w pedagogice. Czlowiek rodzi sie obarczony grzechem pierworodnym. Gdy on nic nie wykona (przyjecie Chrztu Sw. , dalsze zmudne samowychowanie), czeka go upadek.
Przepraszam za nagly brak polskiej czcionki oraz za chaotyczne wlaczenie sie do rozmowy
Lata temu ciekawe komentarze zostałe tu napisane, ale ja dopiero teraz je przeczytałem. Otóż jeśli chodzi o fizykę, to w mikroświecie rzeczywiście tak jest jak pisze Grzegorz Rumatowski. W skali makro już zdecydowanie ta zasada nie ma zastosowania. W rzeczy samej mam jednak duże wątpliwości co do zasadności przenoszenia praw fizyki na zasadzie analogii do innych dziedzin życia. Temat ten jest bardzo ciekawy, ale na odrębne rozważania. Co do bałaganiarstwa zaś, to sam bałaganiarzem jestem, ale nie chcę szukać argumentów za tym stanem. To wada, z którą muszę się zmagać i zwalczać ją.
Co do fizyki – nie wypowiadam się. Co do spraw charakterologicznych – niezmiennie uważam, że lepiej nie być bałaganiarzem. Choć przyznaję się, że ideałem nie jestem, pomimo „wymądrzania” się na tym blogu. Niemniej cel sobie jasno definiuję i mam mam nad czym pracować.
owszem, z punktu widzenia fizyki tak, to brak życia (choć tak na 100% nie byłabym pewna, bo to stale „teoria chaosu”, a nie „twierdzenie chaosu” mimo badań udowadniających)
ale z punktu widzenia pedagoga to sytuacja niepożądana i wpływająca negatywnie na proces wychowawczy 🙂
powtarzam brak chaosu to brak życia. Przynajmniej z punktu widzenia fizyki.
Znam ten rodzaj argumentacji. Ale nie jestem przekonany, czy w chaosie i bałaganie dałoby się zbudować np. cywilizację łacińską?
Jednak generalnie ludzie uporządkowani i zdyscyplinowani dochodzą do czegoś w życiu. Choć wyjątki oczywiście się zdarzają.
Panie Dariuszu! Wie Pan co to entropia i chaos? I kiedy wedle prawideł fizyki panuje porządek? Mianowicie absolutny porządek jest w fizyce jednoznaczny z brakiem jakiegokolwiek życia i istnieje w temperaturze 0 stopni Klevina. Mi łatwiej znaleźć rzecz w chaosie na biurku niż na półce, bo i tak nie pamiętam, gdzie odłożyłem. Bałagan potrafi na prawdę być konstruktywny.