.

Inspektor seminarium wileńskiego ks. Karol Lubianiec potrafił zachować pogodny, grzecznościowy nastrój, nawet w tragicznych chwilach. Przyszli po niego sowieci z rozkazem rozstrzelania, a On zaprosił ich do stołu, „poczęstował herbatą” (jakkolwiek by nie było – „goście”).

Później pierwszy wstał od stołu i powiedział: „No to chodźmy”. Wyprowadzili. Kula w tył głowy. (Cyt. za ks. Walerian Meysztowicz, Gawędy o czasach i ludziach, Wydawnictwo LTW, s.191.)

Powie ktoś, że taka grzeczność to przesada. Niekoniecznie – duchowi herosi tak mają.

Rezerwowa przyjaźń

Grzeczność niektórym myli się z obłudą, udawaniem, z tego względu bywa lekceważona, a nawet pomijana. Jednak w swej istocie jest czymś więcej, niż interesownym powtarzaniem konwenansów.

Dobre słowo wypowiedziane „wbrew sobie”, wcale nie musi być przejawem hipokryzji. Według ks. Meysztowicza, w swej klasycznej, dworskiej postaci, była „wyrazem miłości bliźniego” i jakby zastępowała przyjaźń (por. dz. cyt., s.44).

Sformułowanie „rezerwowa przyjaźń” wydaje się jak najbardziej trafne. Rzeczywiście – zastępuje przyjaźń, tam, gdzie jej jeszcze nie ma. Dlaczego bowiem nieznajomi sobie ludzie mieliby się nawzajem szanować, prawić komplementy?

Możliwe to jest tylko dzięki grzeczności (owej „rezerwowej przyjaźni”).

„Uważna uprzejmość” w działaniu

Jedną z cech grzeczności jest „staranna, uważna uprzejmość” (por. dz. cyt., s.44). Z tego względu nie lekceważę siędzącej obok osoby, ale staram się przy pomocy: słowa, gestu, nastroju, obdarować ją dobrem. „Uważna uprzejmość” cały czas baczy: co mógłbym dla niej zrobić?

Istotne zastrzeżenie: najczęściej ludzie są uprzejmi dla innych, gdy mają odpowiedni „humor”, gdy dobry nastrój pryska – uprzejmość znika razem z nim.

Sztuka polega na tym, żeby niezależnie od nastroju być miłym dla bliźnich, nie krzywdzić ich słowami, chwalić, inspirować, bawić konwersacją itp. Wszak smutek, zgryźliwość, nastrojowość, oddziaływuje na innych i nie muszę przekonywać, że nie jest to oddziaływanie pozytywne

Słowem – grzeczność to przejaw miłości bliźniego wzniesionej na nieco wyższy, od standardowego, poziom.

Grzeczność a inne cnoty

W opanowaniu humorów pomagają inne cnoty, w tym łagodność i cierpliwość. Ale nie tylko. W sytuacjach skrajnych pomocne będzie męstwo. Stąd podana na wstępie historia zamordowania inspektora seminarium wileńskiego, który potrafił być uprzejmy nawet dla swoich oprawców.

Wynika to z tego, że panowanie nad sobą (w tym nad nastrojami) ważne jest nie tylko w kontekście budowania właściwych relacji z bliźnimi, ale świadczy też generalnie o sile naszej wiary i nadziei.

Proponowane ćwiczenia

1. Kontroluj swoją nastrojowość. Nastroje przychodzą i odchodzą, przezwyciężenie zewnętrznego ponuractwa, uśmiech pomimo smutku, to przejaw zwycięstwa nad własną słabością w imię miłości. Dlatego warto się w tym ćwiczyć.

2. Postaraj się także odkryć zalety (jeśli ich jeszcze nie odkryłeś) swoich domowników czy przyjaciół i raz na jakiś czas powiedz im coś dobrego, pochwal za jakieś działanie. Niech poczują wewnętrzną satysfakcją, dowiedzą się, że są docenieni. W większości przypadków takie pochwały są wskazane. Jedynie tam, gdzie objawy pychy są zbyt zaawansowane, należy się zastanowić: czy przyniosą więcej dobra czy będą tylko „pompowaniem” ego takiej osoby?

ZAMÓW KSIĄŻKĘ


Zamów: Rozumna dyscyplina
Zamów: Sztuka samowychowania
form
Zamów:Decyduj i walcz!
Zamów: Żelazna wola
Zamów:Nieposłuszne dzieci, posłuszni rodzice
.-----