.
Padło już sporo propozycji do naszego kanonu lektur. Stosunkowo najmniej jest pomysłów na książki dla najmłodszych (3-6 lat). Wiemy już, że w tym wieku należy czytać dzieciom opowieści o charakterze religijnym.
Jakie jeszcze inne lektury warto tu wykorzystać? Od razu trzeba podkreślić, że regularne czytanie wpływa bardzo pozytywnie na rozwój intelektualny dziecka. Naprawdę warto pół godziny dziennie poświęcić na tę czynność, zamiast wyręczać się „nianią” komputerową czy telewizyjną. Efekty zauważymy bardzo szybko.
Dla zapracowanych jest rozwiązanie pośrednie. W ostateczności można wspomagać się od czasu do czasu nagraniami audio. Wiele księgarń internetowych proponuje bajki dla najmłodszych .
Wspomniałem o bajkach. Spotkałem się z opinią, że duża część z nich nie ma walorów wychowawczych. A to są zbyt brutalne (palenie Baby Jagi w piecu), a to gnostycko-magiczne (wątki z czarnoksiężnikami, zaczarowanymi kulami itp.). Dlatego wiele osób uważa, że najlepsze są te, w których zwierzęta personifikują ludzkie cechy oraz takie, w których ukazana jest walka dobra ze złem.
Szczerze powiedziawszy nie byłem aż takim rygorysto w stosunku do swoich dzieci, by nie czytać im opowiastek o „Jasiu i Małgosi” czy „Czerwonym Kapturku” (zjedzonym przez wilka). Uważam, że nie można dać się zwariować.
Jednak zgodzę się, że nadmierne epatowanie magią w bajkach czy baśniach może być szkodliwe.Chętnie poczytam opinie Czytelników na ten temat. Myślę, że przy okazji pojawią się kolejne propozycje lektur dla najmłodszych.
Czytam publikacje zamówione ze strony imp. Łatwe, proste i przyjazne dziecku.
@b
Przyznam, że większości tych książek nie znam.
Będę musiał nadrobić lekturę.
3-6 – wiersze Ewy Szelburg Zarembiny;
Porazińskiej „I w sto koni nie dogoni”;
A teraz nie takie „górne C”, jak tu w innych miejscach zabrzmiało – zwyczajne książki o świecie i ludziach + temat „Polak w świecie”:
można to czytać 6 latkom, można nieco później (założenie, ze rodzic czyta na głos): 'Dutur z rajskeigo ogrodu” – autora nie pomnę, jakby ktoś był ciekaw – sprawdzę, „Życie wielkiej rzeki” – Wiktor Ostrowski, „Nad Jaskułowym gniazdem” – Henryk Jaskuła (założę się, że mało które z dzieci wie, czego ten człek dokonał a sam głupot w swojej książce nie pisze…).
„Dutor” jest poświęcony Marianowi Raciborskiemu – mało znany (a szkoda!) wybitny polski uczony czasów zaborów, rzecz się dzieje w realiach wyspy Jawy, barwne opisy kolonialnej kultury (w zestawieniu z humanizmem „Borskiego”…), do tego umiłowanie świata roślin przez bohatera, które udziela się czytelnikom;
Wiktor Ostrowski – opisuje swój spływ Iguazu i Paraną – pozbawione fiedlerowskiego napuszenia opisy dżungli, życia Indian, sposobów przetrwania i sportowego zmagania z samym sobą;
Jaskuła – chyba wszyscy wiedzą. Mnie ujęła jego filozofia nakazująca powolne, ale stałe pokonywanie trudności oraz prosty wzór „żeglarz x jacht = constans”:)
Długo by o tych książkach pisać, nie o to chodzi. Polecam.
Wiersze:
Konopnicka ('Tęcza', 'Pojedziemy w cudny kraj', 'Pranie', 'Jesienią, jesienią sady się rumienią, Zima, 'Stefek Burczymucha')
—
Astrid Lindgren ('Dzieci z Bullerbyn', 'Wiosna w Bullerbyn')
—
Jan Twardowski ('Święta Dobrych Życzeń', 'Dziecięcym piórem. Tom 1-3')
—
o. Leon Knabit ('Dla dzieci o Mszy świętej')
E. Szelburg-Zarembina Przez różową szybkę, Najmilsi, Bozy roczek;
Tuwim, Brzechwa, Chotomska – wierszyki dla dzieci;
Andersen;
Biblia dla najmłodszych: ilustracja, krótki opis sytuacji i pytanka pod tekstem