
.
Istnieją trzy główne przyczyny, które sprawiają, że współcześnie odchodzi się od wychowania cnót. Są to: a) tzw. współczesne „realia” do których trzeba się dostosować, „konieczność” b) dialogu ze światem oraz c) aktywizacji.
1. „Realia”
Wielu wychowawców i rodziców dochodzi do przekonania, że nowe kierunki pedagogiczne lepiej opisują rzeczywistość wychowawczą, niż „przestarzałe” nauczanie starogreckie czy katolickie.
Posłużę się pewnym przykładem. Zwolennicy tzw. konektywizmu wychodzą z założenia, iż ogrom współczesnej wiedzy nie jest do ogarnięcia i dlatego nauczanie powinno sprowadzać się właściwie do nabycia umiejętności sprawnego odnajdywania informacji w sieci.
Jak widać wyszukiwarki internetowe w nowym świecie mają pełnić rolę doczepionych, przenośnych mózgów.
Jednak nie tylko wystarczy wiedzieć – gdzie szukać prawdy, trzeba jeszcze poznać kryteria jej wyszukiwania. Dlatego stary model nauczania
i wychowania w nowych warunkach jest jeszcze bardziej aktualny. W nawale wiedzy uczeń powinien poznać to, co niezmienne, stałe.
A tymczasem mówi się tak: po co komu wiedza religijna, klasyka literatury, historia? Przecież to się do niczego nie przyda.
Ale to tylko pozory.
Człowiek musi zdobyć wiedzę podstawową, która usprawni go do zdobywania świata i wieczności, wskaże mu cel i sens życia. Dopiero po tym początkowym uzbrojeniu umysł może przejść do kształcenia w kontekście wiadomości praktycznych.
Odwrócenie tej kolejności, to prosta droga do niewolnictwa.
„Umysł ucznia praktycznego” jest z zasady niewolniczy, bo nie jest w stanie samodzielnie myśleć i daje się jak na sznurku prowadzić propagandzie. To nie przypadek, że w elitarnych szkołach na przestrzeni wieków wbijano młodym ludziom do głów tony „nieprzydatnej wiedzy”.
Ta „nieprzydatna wiedza” stawała się później niezwykle pożyteczna, bo pomagała zrozumieć rzeczywistość, odpowiedzieć sobie na najważniejsze pytania dotyczące np. sensu życia, rozumieć dobro wspólne, „przepływ idei” itp.
A „praktyczny” uczeń? Zdobywa „praktyczny” zawód i powtarza całe życie „praktyczne” slogany usłyszane w telewizorze.
2. „Konieczność dialogu”
Druga przyczyna odrzucenia klasycznej edukacji akcentuje nieco inny element: wskazuje na konieczność dialogu ze światem. Dialog ten w praktyce prowadzi jednak do ustępstw na rzecz „postępu”.
O ile we wcześniejszym przypadku należało się podporządkować realiom, tak tutaj szuka się nowych rozwiązań. Pojawia się mechanizm, który każe adaptować pewne elementy współczesnych nauk z klasycznym systemem wychowania.
Teraz bowiem nie należy szukać już inspiracji w etyce czy teologii, lecz w psychologiach, czy jak to się ostatnio robi w naukach medycznych (nad mózgiem), oraz technologiach.
Mechanizm ten trwa i pogrąża pedagogikę w kryzysie, bo opiera wychowanie na wypaczonej koncepcji człowieka, która w efekcie została zredukowana do wymiaru biologicznego.
3. Mit aktywizacji
Innym ważnym elementem otwarcia na nową pedagogikę kosztem pedagogiki klasycznej, jest mit aktywizacji.
Naturalizm pedagogiczny w różnych swoich formach wprowadził pewną manierę, która zwie się aktywizowaniem uczniów. Każdy zdroworozsądkowo myślący człowiek przyzna tu rację, mówiąc, że dzieci trzeba odpowiednio motywować, czyli aktywizować do pracy nad sobą. Rzecz w tym: w jaki sposób to się robi?
Wielu pedagogów twierdzi, że najważniejszą formą aktywizowania jest zabawa. Rzeczywiście – do pewnego momentu dziecko poznaje świat przez zabawę. Ale stosowanie zabawy, jako głównej metody wychowawczej, gdy dziecko dorasta jest przesadą.
Bo:
Po pierwsze – wprowadza złudzenie, że całe życie jest jedną wielką zabawą.
Po drugie – sprawia, że człowiek duchowo się nie rozwija. Rozwój moralno-duchowy wiąże się na ogół z pewnym wysiłkiem, pokonaniem siebie, przezwyciężeniem własnej słabości. Dzięki temu kształtuje się cnota. W momencie kiedy wszystko otrzymujemy bez wysiłku, wówczas nasz charakter nie ma silnych podstaw do umacniania się.
Poza tym, gdy zabraknie zabawy (a to jest wcześniej czy później nieuniknione) nie będzie umiejętności przełamywania siebie.
Po trzecie -nie można wszystkiego uczyć przez zabawę. Obiektywnie istnieją pewne sposoby nauczania, które są sprawdzone przez pokolenia i są najlepsze. Nie da się np. nauczyć historii bez wkucia na pamięć pewnych dat czy faktów.
Miejmy świadomość tych mitów i brońmy się przed ich oddziaływaniem.
ZAMÓW KSIĄŻKĘ




