.
Podróż to odmiana i obietnica przygody. O ile w warunkach szkolnych zdobywanie wiedzy kojarzy się często z nudą, to w podróży efekt nowości i przygoda w naturalny sposób ją wypiera. Jeśli uda się w wyprawę wpleść elementy edukacyjne, wówczas efekty mogą być zdumiewające. Dzieci uczą się bowiem „jakby przy okazji”, nie zauważając tego.
Domowy plan wycieczek
Celem naszego domowego planu wycieczkowego będzie zaznajomienie podopiecznych nie tylko umysłem, ale niejako namacalnie, przy pomocy różnych zmysłów, z tym, co stanowi o fundamencie cywilizacji łacińskiej (katolickiej), jak również ma wpływ na poznanie historii Polski.
Zanim przejdę do meritum kilka zdań wyjaśnień. Zaproponowany poniżej program jest autorską propozycją minimum. Dlatego, dla kogoś może być niespodzianką nie ujęcie w poniższym zestawieniu wielu ważnych europejskich miast. Ten minimalizm ma przede wszystkim na względzie aspekty finansowe. Zdaję sobie sprawę, że nie każdego stać na drogie wyjazdy.
Każda wycieczka powinna być wcześniej odpowiednio przygotowana. Podsuwamy dziecku książkę na temat danej miejscowości, oglądamy razem film, opowiadamy historię z nią związaną, a następnie konfrontujemy wiedzę z tym, co zastaliśmy na miejscu.
Jeszcze jedna istotna sprawa. Wyjazdy o charakterze edukacyjnym spelnią swoje zadanie, gdy dziecko będzie w stanie zainteresować się i zrozumieć przekaz historyczny. Czteroletni maluch raczej niewiele wyniesie z takiego wyjazdu. Ośmiolatek będzie z kolei rozglądał się za słodyczami. Bezpieczna cezura czasowa to koniec podstawówki (13 lat, choć się nie upieram, bo to kwestia indywidualna). W tym wieku jest szansa, że dziecko zechce wynieść z wyjazdu coś więcej, niż tylko doznania kulinarne i pamiątki materialne.
Oto 10 propozycji:
1. Częstochowa
Duchowa stolica Polski. Trudno sobie wyobrazić dorosłą osobę, która nie była na Jasnej Górze i nie poznała historii tego miejsca. Nie muszę tłumaczyć dlaczego.
2. Wilno
Symboliczne miasto dla polskiej tożsamości, które nasi synowie i córki powinni poznać, wraz z jego historią. Obowiązkowo: Ostra Brama, Katedra św. Stanisława, Cmentarz na Rossie.
3. Lwów
Drugie, obok Wilna, ważne miasto w historii Polski, leżące dzisiaj poza jej granicami. Absolutne minimum to: Cmentarz Łyczakowski, Cmentarz Orlęt Lwowskich, Katedra Łacińska, spacer ulicami Starego Miasta.
4. Kraków
Oprócz Wilna i Lwowa Kraków jest miastem, które najbardziej kojarzy się z polskością. Do zaliczenia obowiązkowo: Katedra na Wawelu, Rynek Główny, Kościół Mariacki.
5. Gniezno
Z Gnieznem wiążą się początki państwowości polskiej. Warto wybrać się do tego miasta, przygotowując wcześniej opowieść o początkach Polski. Odwiedzamy Katedrę Gnieźnieńską oraz Wzgórze Lecha.
6. Warszawa
Jakby nie było stolica Polski. Są tu ważne miejsca do obejrzenia, choćby Łazienki Królewskie czy Muzeum Powstania Warszawskiego.
7. Gdynia
Gdynia jest miastem młodym, zbudowanym praktycznie w XX stuleciu. Przy okazji tej wizyty możemy opowiedzieć o polskiej myśli technicznej, o tym, z jakim mozołem powstawał port itp. Jednak najważniejszym celem wyjazdu jest pokazanie dzieciom polskiego morza.
8. Zakopane
Oprócz pobytu nad morzem konieczny jest również pobyt w górach. Dzięki temu dziecko będzie miało wyobrażenie o geograficznych bogactwach Polski.
9. Rzym
W naszym wycieczkowym planie musimy umieścić także miejsca, które uświadomią naszym podopiecznym czym jest nasza cywilizacja i skąd się wywodzi. Trudno to sobie wyobrazić bez wyjazdu do Włoch. Można powiedzieć, że absolutnym minimum jest standardowa wycieczka do Rzymu. Przy okazji zahaczymy pewnie o Florencja i Wenecję. W dużej mierze będzie to zwiedzanie zabytków sakralnych (Watykan, Bazylika św. Piotra), ale także innych miejsc (np. Kapitolu)
10. Ateny
Rzym jest kolebką naszej cywilizacji, ale taką kolebką jest również Grecja, o czym nie można zapominać. Dobrze byłoby zapoznać dzieci z ojczyzną Arystotelesa i Platona. Minimum to podróż do Aten (Akropol, Partenon, Agora), ale też wędrówka szlakiem św. Pawła.
Z odwiedzeniem polskich miast nie będzie większych problemów. Większość wycieczek szkolnych organizowana jest właśnie do nich. Problemem mogą być wyjazdy zagraniczne. Ale przecież realizację naszego programu wycieczkowego możemy rozłożyć na lata.
Foto: morguFile
Jeśli chodzi o Gdynię, warto zobaczyć Muzeum Miasta Gdyni, niedawno zbudowane, w którym można naocznie przekonać się, że Gdynia faktycznie, jak głosi gdyńska maksyma, była miastem z morza i marzeń. Miasto powstawało w niesłychanym tempie, krok w krok ze spektakularnym rozwojem portu. W latach trzydziestych nasz port zaczął stanowić konkurencję dla portów rzędu Hamburga i Bremy (Hamburgowi odebrał przeładunek skór i owoców południowych a Bremie przeładunek bawełny). Już w roku 1933 r. po raz pierwszy przez gdyński port wyeksportowano więcej niż przez port gdański. Pokaźna architektura wielkomiejska, która wyrastała niemal w szczerym polu, wielkokubaturowe gmachy w stylu modernistycznym były budowane na przestrzeni kilkunastu miesięcy. Mamy naprawdę powody do dumy, jeśli chodzi o potężny i owocny wysilek ówczesnych władz i społeczeństwa włożony w gdyński port, który miał być podporą ówczesnej Polski.